Przegląd importu z Chin do Polski. Import z Chin do Polski jest zróżnicowany pod względem sektorów i produktów. Obejmuje to różnorodne branże, takie jak elektronika konsumencka, odzież i tekstylia, meble i dekoracje wnętrz, zabawki i gry, maszyny i sprzęt przemysłowy, a także części i akcesoria samochodowe.
Obsługa importu z Chin od A do Z – co sprowadzać? To pytanie jest niewątpliwie jednym z ważniejszych czynników przed rozpoczęciem naszej przygody importowej. W dalszej części podpowiadamy jakie ładunki królują aktualnie na trasie Chiny – Polska. Z Shanghaju importowane do Polski są głównie panele fotowoltaiczne, akcesoria
Zawód Polski nie był wyjątkiem. Niezadowalający poziom chińskich inwestycji spowodował, że mniej więcej od 2017 roku nastąpił powolny spadek zainteresowania krajów naszego regionu współpracą z Chinami. Do tego doszło, od czasu COVID-19, pogarszające się postrzeganie Chin – nie tylko z powodu tej pandemii. Litewska droga
KolejChinyPolska.pl jest marką. Świadczymy kompleksowe usługi w zakresie spedycji drogowej, kolejowej, lotniczej oraz morskiej na terenie Polski, Europy i całego świata. Transport kolejowy z Chin do Polski. Kalkulator ceny importu z Chin koleją oraz pełna obsługa terminalowa. Ceny Nowego Jedwabnego Szlaku.
Pracownicy Urzędu Celnego w paczce zaadresowanej do mieszkańca województwa mazowieckiego, celnicy odkryli czaszkę krokodyla. Po dogłębnej analizie okazało się, że szczątki przysłane do Polski z Chin należą do gatunku zagrożonego wyginięciem.
Ponad półtora miliona maseczek z Chin trafiło do Polski. Notowania. Przejdź na. oprac. Tomasz Sąsiada | 29.03.2020 17:11. aktualizacja 29.03.2020 17:13. Koronawirus. Ponad półtora miliona
Y7yV. Informacje o firmie Jeśli potrzebujesz wysokiej jakości usług logistyczno-transportowych o międzynarodowym zasięgu, zgłoś się do nas. Realizujemy transport morski i transport kolejowy, gwarantując przy tym kompleksową obsługę celną. Oferujemy również dokładny kalkulator kosztów transportu. Z nim dostępna jest precyzyjna wycena transportu. Nie zaskoczymy Cię żadnymi dodatkowymi wydatkami. Zapewniamy też fachowe konsultacje. Organizujemy transport morski z Chin do Polski na bardzo wysokim poziomie. Ze szczegółami oferty można zaznajomić się na naszej witrynie internetowej. NIP Adres: , Firma z branży: Motoryzacja i transport » Transport międzynarodowyUsługi » Usługi dla firmUsługi » Usługi Słowa kluczowe, produkty i usługi oferowane przez firmę: wycena transportu, rozładunek kontenerów, magazyn celny, spedycja kolejowa z chin, transport morski, spedycja morska, transport drobnicowy, transport morski z chin do polski, kontenery z chin, kalkulator kosztów transportu, odprawy celne Adres strony internetowej: Lokalizacja firmy: Zgłoś błąd lub nieaktualne dane Wizytówka firmy została wyświetlona 8 razy. Wpis został ostatanio zmodyfikowany dnia 12-07-2022 Zobacz też inne firmy z tej branży: Wynajem autokarów Firma Europe Travel Sp. z o. o. działa na rynku przewozów autokarowych od 2004r. Specjalizujemy się (...) Tanie bilety autokarowe U nas kupisz tanie bilety przewozowe bez zbędnych formalności i długich kolejek w w okienkach kas. A (...) Abc Logistics Przewoźnik ABC Logistics oferuje usługi transportowe, realizowane w Polsce oraz na terenie Europy. F (...) Marek Sobolewski MarcoTrip MarcoTrip to firma transportowa, która specjalizuje się w przewozie osób do Holandii z Polski przez (...)
Pełni obaw, niepewności i złości. Tacy rok temu byli właściciele i kierowcy firm transportowych w naszym kraju. Powodem była wiadomość o transkontynentalnej autostradzie z Chin do Wielkiej Brytanii, która ma omijać Polskę. Od zamieszania całą sprawą minął już rok, a firmy transportowe w dalszym ciągu bez problemu kursują na trasie Polska – wiadomo o transporcie Polska – Chiny?O jedwabnym szlaku, czyli projekcie mostu lądowego łączącego Azję z Europą dyskutuje się od ponad dziesięciu lat, a same plany do jego stworzenia miały miejsce w latach pięćdziesiątych. Do plusów inwestycji zalicza się czas transportu towarów z Chin do Europy, który byłby krótszy od drogi morskiej o dwa też ciemne strony tej decyzji. Mowa tutaj o ryzyku wypadku albo kradzieży ładunku w trakcie jazdy. Na azjatyckich pustkowiach też często brakuje odpowiednich dróg i niezbędnych serwisów, gdzie można zjechać w razie awarii. Nowa trasa miałaby być uruchomiona w 2015 roku. Głównym ograniczeniem jedwabnego szlaku dla Polaków miałoby być zakazanie wjazdu do Turcji bez transportować towary do Chin?Mimo całego zamieszania polscy przedsiębiorcy bez przerwy współpracują z chińskimi producentami i nic nie wskazuje na to, że niebawem dojdzie do zmian. Z roku na rok okazuje się, że transport towaru tirem z Chin jest bardziej opłacalny niż transport morski czy lotniczy. Co ważne firmy z Polski nie tylko działają na trasie naszego kraju i Chin, ale obsługują inne państwa Unii co najczęściej przyjeżdża do nas z krajów azjatyckich? Nie ma reguły, lecz fachowcy od transportu stawiają na szczycie piramidy zabawki i ubrania. W ich wyliczeniach pojawia się też żywność, która w większej ilości transportowana jest statkami albo samolotami ze względu na warunki, w jakich musi przebywać. Wszystkie procedury są zachowane po to, by trzymać najwyższą jakość wybrać firmę transportową?To oni grają główną rolę podczas przyjmowania zamówienia. Kadra, która ma zarządzać firmą transportową musi mieć twardy kręgosłup. Pamiętaj, że firmy z dłuższym stażem mają łatwiej, ale nie to nie powinien być powód do rezygnacji. Codziennie powstają kolejne firmy odnoszące sukces. I zawsze miej świadomość, że transport towaru tirem z Chin zaczyna się już w siedzibie firmy, niezależnie od tego, w jakim kraju się znajduje. Sam łańcuch dostawy, na którym opierają się przedsiębiorstwa transportowe i spedycyjne musi być dobrze rozwiązaniem jest posiadanie jednego specjalisty od danego regionu czy kraju. Prowadząc działalność nastawioną na obsługę zarówno Europy i Azji nie zrzucajmy wszystkich obowiązków na jednego pracownika. Nie bez powodu wielkie korporacje mają działy i konkretnych specjalistów od każdego z nich. I nie wykluczone, że nasza firma też kiedyś będzie światową korporacją, to już na wczesnym etapie skupy się, by każdy pracownik był specjalistą w konkretnej dziedzinie. Bowiem, jak mówi stare powiedzenie – kto jest od wszystkiego, ten jest od niczego.
Justyna Dobrosz 28 listopad 2018 – Sukces pierwszego transportu drogowego TIR z Chin do Polski. Ciężarówka opuściła Chiny 13 listopada 2018 roku i bez zakłóceń dotarła do Polski 26 listopada. Oznacza to, że pokonanie drogi zajęło 13 dni – informuje IRU, międzynarodowa organizacja transportu drogowego. Koszt dostawy jest konkurencyjny zarówno dla transportu kolejowego, jak i długości 7 000 km rozpoczęła się w miejscowości Khorgos na granicy z Kazachstanem, następnie ciężarówka przejechała przez Kazachstan, Rosję i Białoruś, aż do odbył się z inicjatywy IRU oraz wiodących firm logistycznych: CEVA Logistics, Shanghai Jet-rail International Transportation i Alblas International Logistics, holenderskiego przewoźnika, który wykonał pilotażowy generalny IRU, Umberto de Pretto, mówi, że ten kamień milowy będzie przełomem dla transportu transgranicznego w Chinach. Ten typ dostaw pozwala zaoszczędzić do 50% kosztów w porównaniu do wysyłek lotniczych oraz jest krótszy o 10 dni w porównaniu z transportem firma przewozowa jako jedyny europejski przewoźnik posiada pozwolenie na transport międzynarodowy z Chin. Przedstawiciel oddziału Albas w Chinach stwierdził, że firma jest zadowolona z wyników pilotażowego kursu, ale mają nadzieję na polepszenie go i skrócenie czasu podróży do 10 dni. Regularne transporty przewidziane są na rok że niedawno zmieniły się przepisy dotyczące organizacji transportu – chińskie i rosyjskie ciężarówki mogą swobodnie poruszać się na terytorium obu krajów. Do tej pory mogło się to odbywać jedynie na obszarach przygranicznych. Obecnie transport jest możliwy „od drzwi do drzwi”.Przewóz towarów drogą morską, a następnie transportem kolejowym lub drogowym wydłużał znacznie zarówno na czas, jak i jakość dostaw, szczególnie w przypadku towarów szybko psujących się. Chociaż transport drogowy kosztuje więcej niż kolejowy, jest znacznie szybszy i bezpieczniejszy dla produktów wymagających odpowiedniego reżimu temperaturowego podczas przewozu. Ponadto Chiny przystąpiły do konwencji TIR, co upraszcza procedury przekraczania granicy i odpraw IRU
Nowy Jedwabny Szlak został oficjalnie otwarty w Warszawie – do stolicy przyjechał pierwszy pociąg towarowy z Chin opatrzony logo „China Railway Express”. Pociąg „China Railway Express” wyruszył do Polski 8 czerwca z dworca kolejowego w Chengdu, stolicy chińskiej prowincji Syczuan. Skład liczył 22 sześcioosiowe platformy kontenerowe (80-stopowe) – na każdą z platform można załadować dwa kontenery 40-stopowe, które są najczęściej wykorzystywane w transporcie towarów koleją z Chin. Do Polski przyjechała elektronika i części samochodowe. W Warszawie organizowano uroczyste przyjecie pociągu w terminalu PKP Cargo, w którym uczestniczyli prezydent Andrzej Duda i przewodniczący ChRL Xi Jinping (odpowiednik prezydenta) wraz z delegacjami obu rządów. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podkreślił, że „jesteśmy zdeterminowani wykorzystać potencjał transportowy Polski, która jest przyjazną bramą na tradycyjnych euro-azjatyckich szlakach handlowych i transportowych”. I przypomniał, że między Polską a Chinami już kursują pociągi kontenerowe. – Inicjatywa „Jeden Pas, Jeden Szlak” idealnie wpisuje się w polskie priorytety rozwoju transportu i handlu z Chinami. Będziemy aktywnie w niej uczestniczyć. Już dziś oferujemy nowoczesną sieć transportu do dyspozycji i nadal realizujemy duże inwestycje transportowe, w tym także obsługę transportowych centrów logistycznych – powiedział minister Adamczyk. Z kolei minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel ma nadzieję, że Polska wykorzysta kolejowe połączenie z Chinami do eksportu żywności. – Wierzę, że w najbliższej przyszłości w drogę powrotną tym pociągiem pojadą polskie jabłka i polska żywność najwyższej jakości – podkreślił minister Jurgiel. Chińczycy przekonywali z kolei, że połączenie kolejowe z Chin do Europy przyczyni się do zacieśnienia współpracy gospodarczej między krajami leżącymi na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku (biegnie przez Kazachstan, Rosję, Białoruś, Polskę w kierunku Atlantyku). – Polska jest bramą Europy, przez którą przejeżdżają pociągi Chiny-Europa. Dzięki regularnym połączeniom chińsko-polska współpraca staje się jeszcze bardziej dynamiczna i przyczyni się do rozwoju strategicznego partnerstwa miedzy obu krajami – powiedział Xu Shaoshi, przewodniczący chińskiej Państwowej Komisji Rozwoju i Reform. Grupa PKP, a konkretnie PKP Cargo, jest gotowa do rozwijania połączeń kolejowych z Chinami. – Spółka PKP Cargo jest drugim przewoźnikiem w Europie pod względem masy przewożonych ładunków. Dynamicznie rozwijamy nasze linie kolejowe, terminale i tabor oraz jesteśmy zdeterminowani, aby kontynuować realizację wyzwań cywilizacyjnych – powiedział Mirosław Pawłowski, prezes PKP SA. PKP Cargo już teraz ma ważna pozycję w obsłudze połączeń kolejowych między Chinami a Europą, gdyż praktycznie wszystkie kontenery przywożone koleją na tym kierunku przechodzą przez centrum logistyczne spółki zlokalizowane w Małaszewiczach na granicy polsko-białoruskiej. I tutaj są przeładowywane na wagony normalnotorowe, a następnie jadą w głąb Polski i do innych europejskich państw, a potem w odwrotną stronę kierowane są pociągi z Europy. Prezes Pawłowski powiedział, że PKP Cargo obsługuje około 20 takich połączeń tygodniowo. Transport kolejowy jest coraz bardziej opłacalny. Eksperci wskazują, że pociągi z Chin do Polski jadą od 11 do 14 dni, a statek potrzebuje na to nawet 50 dni, a znowu koszty transportu lotniczego są niewspółmiernie wysokie. Dlatego oba kraje widzą szanse na rozwój ruchu kolejowego, o czym mówiono podczas Forum Nowego Jedwabnego Szlaku. Premier Beata Szydło, otwierając Forum, podkreśliła, że projekt Nowego Jedwabnego Szlaku stwarza dla Polski i Chin nowe możliwości. – Polska, dzięki dogodnemu położeniu naszych terminali kolejowych oraz portów morskich, jest naturalnym partnerem dla relacji tego ambitnego projektu. Już dzisiaj dysponujemy najszybszym połączeniem kolejowym z Chin do Europy, linią Łódź-Chengdu – powiedziała premier Szydło. I wskazała też na znaczenie morskiej linii z portów chińskich do Gdańska. – Liczne umowy, które zostały podpisane wcześniej w Pałacu Prezydenckim i porozumienia, które będą zawierane podczas dzisiejszego forum, są kolejnym krokiem na rzecz praktycznej realizacji idei Nowego Jedwabnego Szlaku. Połączenie potencjałów Polski i Chin oraz regionów, z których wyrastamy, przyczyni się również do budowania strefy stabilności i bezpieczeństwa pomiędzy Europą i Azją – powiedziała premier Szydło. – To forum Nowego Jedwabnego Szlaku, w którym Polska chce zająć tak istotne miejsce, trzeba rozpatrywać także w aspekcie współpracy w ramach całej Unii Europejskiej, a więc relacji pomiędzy Unią Europejską a Chinami, a także w perspektywie współpracy w ramach formatu 16+1, a więc kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Chiny – powiedział z kolei prezydent Duda.
Na trasach z Chin do Europy stawki w transporcie lotniczym i morskim osiągnęły rekordowy poziom, na czym korzysta transport lądowy. Koleje Białoruskie informują, że w trzech pierwszych kwartałach przewiozły pomiędzy Europą i Chinami ponad 360 tys. TEU, to jest o 1,6 razy więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Kolejowi przewoźnicy podkreślają, że przewóz koleją trwa 12-16 dni, czyli trzykrotnie krócej niż transportem morskim. Porównywalne ceny Spedytorzy dostrzegli także zalety przewozów samochodowych, które zapewniają elastyczność i jeszcze krótszy od kolei czas dostawy. – Otrzymałem dzisiaj ofertę od chińskiego pośrednika na transport z Szanghaju do Małaszewicz z czasem przejazdu od 15 do 18 dni. Jest to czas w którym pociąg międzynarodowy pokonuje trasę od terminala do terminala. Nie uwzględnia się tutaj czasu niezbędnego na rezerwację miejsca, konsolidacji ani przemieszczenia kontenera do finalnej lokalizacji. W minionym miesiącu transport kołowy z Szanghaju na Śląsk zrealizowaliśmy w 12 dni, a z okolic granicy z Kazachstanem możemy uzyskać nawet 6 dni roboczych. Przy czym opcja drogowa jest opcją door to door – porównuje dyrektor zarządzający Raben East w Grupie Raben Bartłomiej Łapiński. Czytaj więcej w: Pandemia kosztowała przewoźników drogowych ponad 550 mld euro Przyznaje, że otrzymuje zapytania z całych Chin. – Mamy znacznie więcej zapytań o transporty ze wschodu czy południa Chin niżeli zachodu czy północy. Klienci analizują alternatywne kanały transportowe bez względu na lokalizację towaru – tłumaczy Łapiński. Stawki frachtów drogowych z rejonów pogranicznych Chin i Kazachstanu do Centralnej Polski obecnie wzrosły i zamykają się w okolicach 6 tys. euro. Bezpośredni odbiór samochodem w Szanghaju z uwzględnieniem przeładunków i procedur celnych na granicy podwaja tą kwotę. To drożej w stosunku do opcji kolejowej, która nawet obecnie w okresie szczytu sezonu oferuje poziom 4-5 tysięcy dol. Natomiast jeżeli doliczymy dowiezienie kontenera do terminala kolejowego i odstawienia kontenera, jego kompletację i dekompletację, wówczas różnice nie są tak duże – podkreśla Łapiński. Chińczycy plombują zagraniczne samochody wjeżdżające po odbiór ładunku na tereny przygraniczne. Kierowca nie może otworzyć nawet okna. Zerwanie plomby powoduje dożywotni zakaz wjazdu do Chin kierowcy i przewoźnika. Fot. Raben Przewozy samochodowe mają na dodatek kilka przewag nad kolejowymi. Zamówienie samochodu to z reguły okres do 2-3 dni, gdy pociągu kilka, kilkanaście, a obecnie pod koniec listopada okres oczekiwania przekracza dwa tygodnie – Kolej jest tańsza, ale wygrywamy czasem dostawy, a także bezpieczeństwem przesyłki – wymienia spedytor międzynarodowy, Raben East z Grupy Raben Grazhina Kanstanchuk. Wszystkie samochody wykorzystywane przez Raben wyposażone są w GPS. Czytaj więcej w: Dania z niczego Kanstanchuk dodaje, że w czwartym kwartale zauważalny jest brak miejsca na kolei, co podnosi znacząco stawki i sprawia, że przewóz drogowy nabiera popularności. – Od początku października, czyli od początku sezonu samochody u niektórych przewoźników są rozplanowane już do końca roku – zaznacza Kanstanchuk. Rosnący popyt spowodował, że zauważalnie wzrosły ceny przewozów samochodowych. – Odbieram to jako spekulację, głównie białoruskich przewoźników – zaznacza Łapiński. Białorusini zdominowali rynek Transport samochodowy z Chin do Europy oferują przede wszystkim firmy białoruskie, kazachskie i rosyjskie. – Rynek przewozów samochodowych już jest okrzepły. Oferty spływają głównie od przewoźników białoruskich i kazachskich – wymienia dyrektor zarządzający Raben East. Przyznaje jednak, że rynek jest bardzo młody. Pierwsze transporty odbyły się w 2018 roku. – Ich ceny były ekstremalnie wysokie. Przewozy miały bardziej charakter marketingowy. Wiązało się to z brakiem kompetencji na rynku, niepewnością co do procedur czy niewielkim zainteresowaniem. Pamiętam moje pierwsze przymiarki, gdy po przystąpieniu Chin do konwencji TIR, dzwoniłem o 3 rano do chińskiego odpowiednika ZMPD i zamiast merytorycznych odpowiedzi na pytania usłyszałem, że kobieta pracuje od dwóch dni i jeszcze nie wie czym będzie się zajmować. Nasz chiński agent próbował coś bezskutecznie ustalić. Tak więc na start mieliśmy tylko wiedzę z Polski, Ukrainy, Rosji i Białorusi. Staraliśmy się przekazać ją agentowi, ale nie było nawet przewoźników będących w stanie te przewozy wykonać – wspomina Łapiński. Czytaj więcej w: Wiemy, kiedy autostrada A2 dotrze na Białoruś Już w 2019 roku coraz więcej przewoźników decydowało się na organizację transportów drogą lądową i ceny frachtów znacząco spadły nawet do poziomów porównywalnych z koleją. – Jest tylko kwestią czasu, aby mali i średni przewoźnicy weszli w przewozy Chiny-Europa. Zaporą jest koszt wiedzy. Duzi zaryzykowali i ich na to stać. Wraz z rotacją personelu i kierowców w 2-3 lata ta wiedza się upowszechni – przewiduje Łapiński. Pierwszego przewozu z Chin dokonała też podkarpacka firma Omega Pilzno. Transport został opóźniony o miesiąc z powodu pandemii i dodatkowych obostrzeń. Czytaj więcej w: Znikają szlabany z autostrad GDDKiA Budzą się również sami Chińczycy. W połowie listopada z chińskiego Yinchuan wyruszyły należące do lokalnego przedsiębiorstwa dwie ciężarówki z drobnicowym ładunkiem do Belgii. Mające podwójną obsadę tiry pokonają 12 tys. km. W drodze powrotnej pilotażowego przejazdu, samochody dostarczą ładunek do jednego z krajów tranzytowych. Ładunki powrotne Przewozy z Chin do Europy wykonywane są przez samochody, które przyjeżdżają na Syberię lub do Kazachstanu z eksportem. Są to zarówno towary konsumpcyjne jak i np. przenoszone fabryki. Do tej pory auta musiały wracać na pusto, choć prawo pozwala na zabranie ładunku powrotnego. – Polscy przewoźnicy dysponują zezwoleniami kazachskimi dwóch rodzajów – tłumaczy Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. – Jeden z nich pozwala na przewóz ładunków z Kazachstanu do krajów trzecich. Przepisy umożliwiają, aby na tym samym zezwoleniu w drodze powrotnej zabrać ładunek do tego samego kraju, z którego się przyjechało. Czyli np. trasa z Niemiec do Kazachstanu zmusza do powrotnego ładunku do Niemiec. Jeżeli przewoźnik ma ładunek do innego państwa, konieczne jest drugie zezwolenie za 50 zł. Ale to rozwiązanie ma ten minus, że wyczerpuje nasz skromny limit 4 tys. zezwoleń – wskazuje Wilk. Czytaj więcej w: Kiedy BAG odda przewoźnikom miliard euro? Pomijając kwestie zezwoleń, pozostały jednak problemy z tranzytem. – Tranzyt na wschodzie to duże wyzwanie. Kraje na wschód od Polski nie funkcjonują we wspólnej procedurze tranzytowej, zatem nie można posłużyć się przekazami tranzytowymi T1 lub T2. Natomiast karnet TIR ma ograniczenia cenowe, więc high-tech jest często zbyt drogi. Trzeba stosować gwarancje bankowe lub kupować dodatkowe zabezpieczenia w rządowych agencjach – tłumaczy dyrektor zarządzający Raben East. Komentarz partnera Bartłomiej Łapiński, Dyrektor zarządzający, Raben East, Grupa Raben Kiedy w marcu ogłaszane były pierwsze lockdowny w UE, ilość zamówień do obsługi w Raben East w relacjach wschodnich osiągała wartości rekordowe. Na wschodzie nikt specjalnie nie przejmował się wirusem, bo dopiero pojawiały się informacje o pierwszych przypadkach. Rosła natomiast obawa związana z zamknięciem produkcji w Unii Europejskiej i wielu klientów decydowało się zwiększyć zapas produktów na wypadek zachwiania łańcucha dostaw. Wielkości wzrosły na tyle, że w połączeniu z restrykcjami unijnymi dostępność środków transportu drastycznie zmalała co wpłynęło na ich ceny. Kolejne problemy i zachwiania rynku pojawiły się po decyzjach niektórych krajów o ograniczeniach w przekraczaniu granic. Turcja z końcem marca wprowadziła obowiązkową kwarantannę dla wszystkich przekraczających granicę, a dla niektórych obcokrajowców (np. Polaków) całkowicie zablokowała możliwość wjazdu. Kazachstan początkowo wstrzymał ruch tranzytowy, Białoruś wytyczyła obowiązkowe korytarze, którymi można się przemieszczać. Oprócz oficjalnych komunikatów pojawiało się wiele niepotwierdzonych informacji np. w formie drukowanej na granicach o potencjalnych dalszych restrykcjach. To spowodowało duże rozchwianie rynku oraz brak dostępności pojazdów, które albo były zablokowane w kolejkach na granicach, w kwarantannach albo nie wyjeżdżały bo przewoźnicy nie chcieli ryzykować ich blokadą. Wiele firm sięgnęło po alternatywne środki transportu jak kolej czy transport morski tam gdzie to było możliwe. Wysyłka do tak odległych krajów to nierzadko kilka, kilkanaście dni transit-time wliczając formalności celne. Biorąc pod uwagę dynamikę zmian obostrzeń i niepotwierdzone informacje mieliśmy do czynienia ze sporym ryzykiem, że z towarem trzeba będzie wracać gdyż nie będzie można z nim wjechać do kraju docelowego, przekroczyć granic krajów tranzytowych ani tym bardziej przeładować po drodze. Doszło do sytuacji, w której część klientów decydowała się wstrzymywać wysyłki lub nawet wycofywać już złożone zlecenia aby nie ryzykować potencjalnymi kosztami ich zwrotu lub innych implikacji formalno-prawnych. Okres wakacyjny przyniósł stabilizację, aczkolwiek ilości zleceń utrzymywały się na średnio-niskim poziomie z zauważalną zmianą ich struktury. Zwiększyła się częstotliwość wysyłek ale zmniejszył się ich średnia ilość. Wydaje się, że było to związane nie tylko z ograniczeniem popytu ale również z ograniczeniem ryzyka na wypadek zatrzymania partii towaru. Zauważalny powrót do „normalności” zaczął mieć miejsce na przełomie Q2/Q3 czyli z opóźnieniem ok 1-2 miesięcy do rynku Unijnego. Ilości są obecnie równie wysokie jak na początku pandemii co po części jest związane z uzupełnieniem braków, ale również budowaniem zapasów w świetle potencjalnych kolejnych lock-downów. Po rozmowach z niektórymi klientami śmiem twierdzić, że ich kontrahenci już teraz zaczynają budować bufor na Święta i Nowy Rok, ponieważ nie wiadomo jak będzie wyglądać możliwość transportu pod koniec roku.
tirem z chin do polski